Tydzień temu wróciłam z imprezowych wakacji studenckich 2012. Wciąż jeszcze jestem pod wielkim wrażeniem moich szalonych przygód. Wybrałam się tam razem z moją koleżanką Anielką, która była podekscytowana tak samo jak ja. Spędziłyśmy wspaniały czas w imprezowym kurorcie Lloret de Mar, który uraczył nas całkowicie szalonym klimatem. Nasz czas przepełniony był niesamowitymi imprezami do białego rana. Nasze dnie spędzałyśmy na gorącej plaży oraz na wyciekach fakultatywnych. Zwiedziłyśmy wspaniałe miejsca. Przede wszystkim wielki stadion Camp Nou w Barcelonie i oczywiście to wspaniałe miasto o bardzo oryginalnej architekturze. Później wzięłyśmy udział w niezapomnianej imprezie, która miała miejsce na statku zabierającym nas w rejs do Tossa de Mar. To było istne szaleństwo dzięki, któremu mogłyśmy oderwać się od naszych codziennych spraw. Do tego wszystkiego poznałyśmy wspaniałych ludzi z całej polski i nie tylko, bo byli również z nami turyści z innych krajów europejskich. Jesteśmy zachwycone tym niepowtarzalnym klimatem i gorąco polecamy do każdemu. Obóz studencki 2012 to wyśmienita zabawa!