Gdyby ktoś mnie zapytał, z czym kojarzy mi się studencki sylwester, powiedziałbym że to wielka impreza, na której wszystko się może zdarzyć. Nieważne, czy jedziesz nad morze, czy w góry. Liczy się chęć wspólnego świętowania i sprawdzona ekipa. Ogólnie polecałbym sylwestry wyjazdowe. Są oderwaniem od codzienności i ich wielką zaletą jest brak komplikacji w postaci sąsiadów i sprzątania potłuczonego szkła w mieszkaniu rodziców.
Jeśli jest to sylwester studencki to ekipa powinna się składać ze studentów. Najlepszym rozwiązaniem jest wspólny grupowy wyjazd. I to chyba jedyna taka impreza w ciągu roku, gdzie można się zebrać razem i nikt nie ma wymówki, że musi się uczyć lub jechać na weekend do domu, bo nie widział swojego psa od 2 miesięcy. Dodatkowo impreza sylwestrowa to gwarancja, ze nikt nie zmyje się przed północą, a gdy wybierzesz opcję wyjazdową, najlepiej kilku dniową, to wszyscy skazani są na ciągłe imprezowanie bez możliwości odpoczynku i nie znajdą się też trzeźwi pod pretekstem kierowania autem lub jutrzejszego egzaminu.
Studencki sylwester 2012 to okazja, żeby się lepiej poznać i zawrzeć nowe związki…chociaż na te parę dni, bo przecież nic nie trwa wiecznie. I nagle okazuje się, że najbardziej nieśmiałe dziewczyny w grupie to największe imprezowiczki. Tego dnia możesz poznać wszystkich z drugiej, niegrzecznej strony i razem życzyć sobie szczęśliwego Nowego Roku i więcej takich wyjazdów.
Dla urozmaicenia imprezy polecałbym przebieranie w różne stroje. Można postawić sprawę otwarcie, co komu przyjdzie komu do głowy albo wyznaczyć z góry jakiś motyw np lata 70, dziwki i alfonsi, warzywa i owoce.
Mówi się, że studencka pomysłowość nie zna granic, dlatego nie chcę nic sugerować. Chyba najwięcej szalonych pomysłów przychodzi spontanicznie podczas imprezy. Nie zapomnijcie aparatu, żeby później mieć się z czego śmiać i co wspominać w najbliższej sesji zimowej.
Nie może zabraknąć również szampana oraz innych rodzajów alkoholu. Studenckie piwo jest dobre na początek imprezy, później w ruch idą mocniejsze trunki. Nie należy przesadzać jednak z ilością procentów, żeby później dumnie na stojąco przywitać Nowy Rok.
Co zrobić, jeśli nie ma się pomysłu na wspólny wyjazd lub własna grupa znajomych to za mało do świętowania? I tu wychodzą naprzeciw oferty różnych firm. Wystarczy wpisać w Google „sylwester studencki” i pojawi się wiele atrakcyjnych ofert, gdzie każdy z pewnością znajdzie coś dla siebie.