Każdy z nas czeka na wakacje jak zbawienie i tak było od zawsze. Kończą się obowiązki, a zaczyna się piękna pogoda. Ale czy naprawdę zawsze musimy czekać aż do wakacji z wszelkimi wakacyjnymi atrakcjami? Ja myślę, że nie ma sensu tak długo czekać i można się świetnie zabawić już w majówkę. Plusem jest to, że ceny są niższe niż latem, a czasu jest wystarczająco, bo zazwyczaj jest to około tydzień. Przez tydzień zdążysz i wypocząć od codziennych obowiązków, i zwiedzić kilka pięknych miejsc, i poimprezować jak nigdy dotąd. A przy tym masz chociaż pewność, że się nie znudzisz w tak krótkim czasie.
Pewność masz też, co do pogody. W Polsce w maju od dawna nie ma upałów, za to można się spodziewać nawet śniegu. Dlatego ja wolę po prostu wyjechać na majówkę do gorącej Hiszpanii. Przy okazji zwiedzić Barcelonę i pobawić się z setkami innych studentów z całej Europy w turystycznym Lloret de Mar, znanym wszystkim z zabawnych „Pamiętników z wakacji”. Ale Lloret słynie nie tylko z tego. Turyści nie bez przyczyny nazywają tę miejscowość rajem na Ziemi. Do tego jest tam mnóstwo atrakcji i klubów, gdzie na pewno się zabawisz jak nigdy dotąd. Jedź ze mną na majówkę studencką do Hiszpanii!