Lato studenckie minęło mi w atmosferze imprez i niesamowitych przygód. Uwielbiam ten klimat i dodaje mi to energii na pozostałą część roku. Słońce nastawia mnie bardzo pozytywnie i ciągle mam dobry humor. Udziela się to moim najbliższym, z którymi spędzam ten wolny czas. Kocham moich przyjaciół i nie wyobrażam sobie życia bez nich.
To z nimi przeżyłam swoje pierwsze najwspanialsze przygody. Pierwsze imprezy, pierwsze piwo pierwsze podrywy i pierwsze szalone noce. Uwielbiam ich za ich oryginalne pomysły, oraz za ich błyskotliwość i talent do wszystkiego. Potrafimy spędzać ze sobą całe dnie i noce, a i tak nie nudzimy się ze sobą. Jeden z moich kumpli Kamil jest wyjątkowo uzdolniony w dziedzinie Freestyle. Potrafi tworzyć takie rymy, że niejednemu raperowi szczęka opadłaby do podłogi. Gdy siedzimy wszyscy ze sobą, a Kamil zaczyna swój show to wszyscy wpadają w ogromną fazę śmiechu. Jest to ekipa, z którą moje wakacje nabierają niesamowitego znaczenia.